sobota, 16 listopada 2013

De atramentis - Cherry

De atramentis - cherry


Drugie spotkanie z De atramentis. Poprzedni atrament był bardzo dobry ale ten pobił go na głowę. Tym razem zamieniłam kategorię standard na zapachową.


Cherry

Atrament wiśniowy zarówno z koloru jak i zapachu i co zaskakujące - smaku :D
W tym atramencie zmiana koloru zależnie od stalówki i papieru jest mniejsza niż u DA pigeon blue
W stalówkach grubości F jest to raczej dość delikatna i nieśmiała czerwień, raczej przygaszona niż jaskrawa. podobnie zachowuje się w M-kach choć widać już wyraźnie cieniowanie. Prawdziwą mocną, ciemną czerwień pokazuje dopiero przy flexie. Kolor wtedy bez wątpienia można opisać jako dojrzałe wiśnie.
Czerwień bardzo przyjemna, nie kojarzy się jako szkolna, ujęła mnie swoją głębią, odcieniem i nasyceniem.

Właściwości

Przebijanie - brak
Strzępienie – niezauważalne/przy mokrych stalówkach na kiepskim papierze obecne
Nasycenie – średnie/dobre
Przepływ – dobry
Cieniowanie – dobre
Wysychanie – całkiem szybkie, zależnie od papieru. Na Oxfordzie około 15s stalówka M co stanowi bardzo dobry wynik.
Odporność na wodę: po 30s pod strumieniem pismo da się odczytać (wkrótce zdjęcie)




Butelka

Atramenty zapakowane są w szklane buteleczki o oryginalnym, walcowatym kształcie i solidnym grubym denku; kształt ten jednak sprawia, że są to butelki wyższe niż standardowe (wyższe niż Pelikany, Parkery czy Watermany). Przez mniejszą średnicę pojemnika łatwiej nabiera się atrament (nie trzeba kombinować z przechylaniem) ale wyciśnięcie ze szkła ostatniej kropli będzie możliwe tylko za pomocą strzykawki. Średnica otworu to zaledwie 2 centymetry.

Pojemność: 35ml
Cena*: 39zł

Ogółem: 1,11 zł/ml

Inne

Tak samo jak pigeon blue muszę pochwalić za dobrą zmywalność z dłoni i wnętrza pióra.

Dodatkowo jest to atrament aromatyzowany co w tym przypadku oznacza zapach wiśni. Jest on dobrze wyczuwalny przy otwieraniu buteleczki, lekko słodki ale przede wszystkim bardzo subtelny. Nie ma nic wspólnego z prawdziwymi owocami a jedynie tym, co we wszelkich sztucznych słodyczach opisuje się jako wiśnie. Podczas pisania jest on ledwo wyczuwalny a cała strona zapisana tym inkiem po godzinie traci zapach. Dla mnie jest to również plus, za mocny mógłby zniechęcić. Dla koneserów - piękne wiśnie, dla tych co wiśni nie lubią - czerwony atrament.
____________________
* Obliczane na podstawie cen mojego zakupu bez wliczonej przesyłki. Kupowane z: http://www.abernatopen.pl/

0 komentarze:

Prześlij komentarz