piątek, 6 lutego 2015

... od przybytku głowa nie boli

Podczas gdy ja walczyłam z czasem...





 
...na biurku zaczęło się robić ciasno. Największym problemem okazało się przewiezienie próbek i atramentów samolotem, chyba wyglądały nieco zbyt podejrzanie. Na szczęście kałamarze dotarły całe - w bagażu podręcznym nie uroniły ani kropelki. Niestety część testów również została w Polsce, szczególnie brakuje mi testów odporności na wodę które muszę uzupełnić.
Więcej recenzji już wkrótce.



0 komentarze:

Prześlij komentarz